Serdecznie zapraszamy na wystawę Teresy Starzec oraz Iwony Ornatowskiej. Wystawę obejrzeć można w galerii na parterze i na piętrze w dniach 12.01-11.02.2023 r.
Wernisaż wystawy odbędzie się we środę 11.01.2023 r. o godzinie 18:00.
O wystawie:
Kiełkowania i rozkwity
Dwoistość i cykliczność jest tym, co przewija się między pracami Iwony Ornatowskiej i Teresy Starzec. Przepływ motywów i energii wynika ze wspólnej im inspiracji światem natury, ale też ze wspólnych doświadczeń, przeżyć i rozmów. Fascynacja naturą, a w przypadku pokazywanych na wystawie prac - światem roślin, pochodzi z doświadczenia, które wychodzi poza powierzchowne przedstawienia. Artystki wnikając pod powierzchnię natury docierają do istoty przemijania i dotykają zarówno materialnych jak i duchowych przemian. Punktem wyjścia jest zawsze fizyczne doświadczenie - zanurzenie się pod wodę suwalskiego jeziora lub w światło podlaskiego krajobrazu. To przeżycie jest dogłębne bo odczute całym ciałem. Ciało przesiąka obrazami, kolorami, światłem i staje się częścią krajobrazu w jego zmienności.
Rośliny w pracach artystek są znakiem odradzania się w nieprzerwanym cyklu. W pracach Iwony Ornatowskiej na czerń rozpadu nakładają się zielone liście i pędy. Na obrazach Teresy Starzec nieustający ruch kształtów pochodzących z natury, zatrzymanych we fragmentach na poszczególnych płótnach, jest ruchem kolistym, zataczającym kręgi, wymykającym się naszej percepcji. Ostre krawędzie wynurzają się z mroku w pracach Iwony Ornatowskiej, a u Teresy Starzec wyłaniają się ze światła. Są tam kształty liści, pędów, kiełków, linie jezior, skrzydeł, uchwycone w momencie ruchu, wzrostu, rozkwitu i rozpadu. Światło i ciemność. Kolor może istnieć tylko w świetle. Na czarnej powierzchni wody świeci zieleń liścia, zielony pęd przebija czarną ziemię w pracach Iwony Ornatowskiej. Ciemne powierzchnie są gęste, pełne odcieni, głębokie i żyzne. Można się w nich zapaść, albo na nich rozkwitnąć. W obrazach Teresy Starzec światło przenika kolory. Rytmy barwnych linii rozcinają wodne i powietrzne tła lub się z w nich roztapiają. Tło jest malowane lekko, laserunkowo, artystka pozwala spływać farbie. Rysunek powtarzających się motywów jest mocny, zdecydowany, narysowany gestem. Przesunięcia kształtów wprowadzają ruch, a migotanie barw łączy się z wielością kształtów, które zdają się przechodzić z jednego obrazu na drugi. Obydwie artystki dają przestrzeń do kontemplacji różnych etapów niekończącego się cyklu przemian. Od rozpadu, przez kiełkowanie, po rozkwit.
Alicja Bielawska